Trzy punkty po ciężkim boju

18.05.2014 17.58, autor: Stefan Kabat, fot. Stefan Kabat, źródło: własne

Legia 2001 nie miała dziś łatwej przeprawy. Niedzielny rywal - partnerzy naszej Akademii, KS Ursus - postawił trudne warunki. Na szczęście nasz zespół mimo wszystko zdołał wyjść z potyczki zwycięsko.

Pierwsze minuty to okres przewagi gospodarzy. Zawodnicy Ursusa demonstrowali ogromne zaangażowanie i zapał do gry, z kolei po naszych piłkarzach widać było, że nie są przyzwyczajeni do gry na naturalnej nawierzchni. Już w piątej minucie meczu pod naszą bramką zrobiło się gorąco. Z pojedynku z napastnikiem rywali zwycięsko wyszedł jednak Paweł Okrasa.

Legionistów nie trzeba było ostrzegać dwa razy. Zareagowali błyskawicznie i już w 10 minucie mogli prowadzić, jednak w dobrej sytuacji spudłował Damian Sędzikowski. Sytuacja powtórzyła się 60 sekund później. Wreszcie w 15 minucie nasz zawodnik sprytnym strzałem wykorzystał doskonałe podanie Łukasza Łakomego, czym pokazał, że w powiedzeniu "do trzech razy sztuka" jest sporo prawdy.

Rywale zdołali wyrównać jeszcze prze przerwą, po tym jak łatwo przejęli piłkę w środku pola i błyskawiczną kontrą zaskoczyli naszą defensywę. W pierwszej odsłonie jeszcze dwukrotnie szczęścia próbowali legioniści, ale bez powodzenia.

Druga odsłona zaczęła się od kolejnej świetnej okazji Sędzikowskiego, który jednak miał dziś problemy z nastrojeniem celownika... Groźnymi kontrami raz po raz odpowiadał Ursus, ale nawet w najtrudniejszych sytuacjach dobrze radził sobie Paweł Okrasa.

Wreszcie w 43 minucie Paweł Gierach podał do Patryka Konika, który świetnie wszedł przed obrońcę, zbiegł do środka i płaskim strzałem dał Legii prowadzenie. Choć Ursus starał się odrobić straty - i przynajmniej dwukrotnie był tego bliski - ostatnie słowo należało do naszej drużyny. Sędzikowski zawzięcie walczył o piłkę na prawym skrzydle, dośrodkował ją, a ta po odbiciu od obrońcy trafiła pod nogi Konika, który pewnym strzałem ustalił wynik na 1:3.

Trener Rafał Klimkowski w pomeczowym komentarzu zwrócił uwagę na trudności, jakie stanęły dziś przed jego zespołem. - Trudne warunki postawił nam przeciwnik, ale i boisko - duże, z naturalną nawierzchnią. Widać było, że chłopcy nie są przyzwyczajeni do trawy, stąd rozgrywali piłkę zbyt wolno, a to ułatwiało przeciwnikowi odpowiednie ustawianie się - zauważył szkoleniowiec. - W naszej grze martwiła przede wszystkim nieskuteczność. Mieliśmy mnóstwo sytuacji, nawet mimo faktu, że rywal był dobrze zorganizowany w obronie. Najbardziej martwią proste straty, przez które pod naszą bramką robiło się groźnie.

KS Ursus Warszawa 2001 - Legia Warszawa 2001 1:3
0:1 Damian Sędzikowski as. Łukasz Łakomy (15')
1:1 Przeciwnik (23')
1:2 as. Paweł Gierach (43')
1:3 as. Damian Sędzikowski (58')

Legia Warszawa 2001: Paweł Okrasa - Radosław Graczyk, Mateusz Bieniek, Mateusz Cichocki - Damian Sędzikowski, Łukasz Łakomy, Stanisław Muniak, - Sebastian Duczek

Grali również: Jakub Bartnicki, Alex Phan, Paweł Gierach

Trener: Rafał Klimkowski
II Trener: Tomasz Borowik